Tekst Przemysława Brykalskigo (1986)
Z prawdziwą radością korzystam z okazji napisania tych paru zdań o pracach pana Jana Niksińskiego. Uderzają one znakomitym warsztatem, precyzją wykonania. Nie jest to jednak pusta wirtuozeria. W każdej z prac widzimy próbę wyrażenia tych mrocznych i trudnych treści, które w tradycji europejskiej od wieków stanowią o wartości prawdziwej, o humanizmie sztuki po prostu.
Związek sztuki pana Niksińskiego – mimo jej współczesnego języka – z najgłębiej pojętą tradycją europejską jest pocieszając przykładem żywotności tej tradycji.
Nie dla każdego artysty, bliski kontakt z głównymi jej ośrodkami jest tak ważny i płodny. Już krótki paromiesięczny pobyt w Austrii i Niemczech Zachodnich przyniósł młodemu artyście nowe cenne realizacje. Z radością trzeba przyjmować – zwłaszcza w obecnych, trudnych czasach- każde wzmocnienie więzi sztuki polskiej z jej kolebką zachodnioeuropejską. A sztuka pana Niksińskiego takiemu wzmocnieniu więzi służy dobrze.
12 marca 1986 Przemysław Brykalski
/malarz/