Kolorowa niemożliwość (1987)

Recenzja z mojej wystawy w Galerii Inter Art w Sztuttgardzie 1987

Warszawa pozostaje na marginesie, pojawia się jedynie w niektórych technikach kolażu: jako rzut oka na fasady domów, spojrzenie na podwórka i korytarze. Jan Niksiński, ur. 1952 w Przasnyszu, ma swoje atelier co prawda w Warszawie, nie jest jednak ani malarzem tego miasta, ani realistą. Jego wystawa w galerii Inter- Art wskazuje na młodego artystę, którego fantazja i siła formalna skierowane są na przekształcanie przeżywanej rzeczywistości w obrazach, rysunkach i grafikach. Co prawda Niksiński, który nie rezygnuje z przedstawiania w swoich rysunkach odpadków, jakie pozostawia za sobą społeczeństwo „Zraniona romantyzm nadmorskiego krajobrazu”, znajduje jednak ucieczkę w marzeniu i wizji, w „Kolorowym obrazie niemożliwości”. Albo też maluje w przytłumionych barwach „Królową nocy”. Pewien kontrast w tym względzie stanowią akwarele o bardzo jasnym świetle barw „Potem białe chorągwie”. W pracach, nie wyłączając grafik, panuje jeszcze pewien pluralizm stylów. Można jednak mieć nadzieję, te powstanie z tego – nawet jeśli warszawski artysta nadal będzie zmieniał rodzaj wyrazu, albowiem nad nim panuje – jego własny styl.

.